List do S. Pocieszycielki S. Jezusowego

Bardzo jestem za tym , abyście się kształciły, bo to potrzebne dla Was, ale razem trzeba ufać Bogu, że gdy jest do tego przeszkoda, P. Bóg nie dozwoli, abyście na tym traciły i da potrzebną umiejętność w razie potrzeby, jak w naszym zakonie codziennie się to spełnia (-). Tylko muszę Cię napomnieć, że tak często upadasz na duchu, że przeciwności za niebłogosławieństwo Boże uważasz, chociaż Ewangelia św. za błogosławienstwo je mieni. I wszystkie dzieła Boże muszą przechodzić trudnosci, a im większe przetrzymują, tym fundament ich jest pewniejszy. Niech Was Bóg błogosławi, utwierdza i uświęca! Wybór Pism, Warszawa 1983, s. 270.