Na dzisiejsze czasy potrzeba nam nowych Sancji, podkreślił bp Józef Zawitkowski 18 sierpnia, we wspomnienie bł. s. Sancji Szymkowiak ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej (sióstr serafitek), które obchodzi 130-lecie swojego istnienia.
Łowicki biskup pomocniczy Józef Zawitkowski przewodniczył Mszy odpustowej w poznańskim kościele pw. św. Rocha, archidiecezjalnym sanktuarium bł. s. Sancji Szymkowiak. W uroczystości wzięły udział również siostry ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej, do którego należała bł. s. Sancja, wraz z matką generalną Joanną Danutą Wiśniowską i przełożonymi prowincjalnymi. Dziękowały one bowiem Bogu za 130 lat istnienia zgromadzenia założonego przez bł. o. Honorata Koźmińskiego, kapucyna i sługę Bożą matkę Małgorzatę Szewczyk.
Bp Józef Zawitkowski, przybliżając w homilii postać bł. s. Sancji przypomniał, że podczas okupacji posługiwała ona w Poznaniu, w obozie dla angielskich i francuskich jeńców. - Tam wszyscy i Francuzi, i Anglicy, i hitlerowcy nazywali ją aniołem dobroci - zauważył kaznodzieja.
Bp Zawitkowski zaznaczył również, że Jan Paweł II, obecnie błogosławiony, swoje ostatnie kazanie w Polsce wygłosił właśnie podczas beatyfikacji s. Sancji 18 sierpnia 2002 r. w Krakowie, apelując do swoich rodaków: „Miejcie wyobraźnię miłosierdzia”.
Natomiast zwracając się do obecnych na Eucharystii przedstawicieli zakonów, a zwłaszcza sióstr i matek przełożonych zgromadzenia serafitek, bp Zawitkowski podkreślił, że na dzisiejsze czasy potrzeba nam, „aby były nowe Sancje”.
Po zakończeniu uroczystej Mszy św. odbyła się procesja wokół sanktuarium, w której niesiono trumienkę z relikwiami bł. s. Sancji Szymkowiak.
Zgromadzenie Córek Matki Bożej Bolesnej (siostry serafitki) założył kapucyn bł. o. Honorat Koźmiński i służebnica Boża matka Małgorzatę Szewczyk w Zakroczymiu w 1881 r. w celu odrodzenia religijnego i moralnego narodu.
W początkowym okresie przez 10 lat siostry, wówczas jeszcze bezhabitowe, pracowały na terenie zaboru rosyjskiego i mimo trudności opiekowały się chorymi i bezdomnymi staruszkami w Zakroczymiu, Warszawie i Częstochowie. W 1891 r. przeniosły swą działalność na teren ówczesnej Galicji. 14 sierpnia 1891 r. siostry przyjęły habity z rąk ordynariusza krakowskiego kard. Albina Dunajewskiego.
Zgromadzenie jest związane z duchowością maryjną i franciszkańską, a siostry stają w sposób duchowy wraz z Maryją pod krzyżem Zbawiciela, by mieć siłę i odwagę do obecności przy krzyżu bliźniego. Jego godłem jest Serce Maryi przeszyte siedmioma mieczami boleści, a hasłem słowa: „Wszystko dla Jezusa przez Bolejące Serce Maryi”.
W okresie międzywojennym zgromadzenie rozwijało się bardzo intensywnie w całej Polsce, dlatego w 1932 r. doszło do podziału na prowincje: poznańską, lwowską (obecnie przemyską) i oświęcimską. Po II wojnie światowej siostry objęły działalnością charytatywną biednych i chorych poza granicami Polski: w Algierii, Francji, Szwecji, USA, Włoszech oraz na Białorusi i Ukrainie.
Obecnie zgromadzenie kontynuuje działalność zapoczątkowaną przez założycieli. Jego szczególnym charyzmatem jest praca wśród ubogich, starszych, chorych i ułomnych dzieci. Siostry starają się zresztą wychodzić naprzeciw wszelkim przejawom ubóstwa materialnego i duchowego, troszcząc się o potrzeby duszy i ciała biednych. Siostry przede wszystkim podejmują pracę bezpośrednio przy potrzebujących pomocy, służąc im w szpitalach, zakładach, domach opieki i domach prywatnych. Angażują się też w pracę w parafiach jako katechetki, pielęgniarki, kancelistki i organistki.
Siostry serafitki od przeszło 80 lat są obecne również w Poznaniu, gdzie m.in. przy skrzyżowaniu ul. św. Rocha i Serafitek prowadzą dom formacyjny dla kandydatek, jak również dla sióstr chorych i starszych. Tu znajduje się także Dom Pomocy Społecznej dla 60 dzieci niesprawnych fizycznie i psychicznie. Siostry pracują jako pielęgniarki i opiekunki dziecięce, przygotowują posiłki w kuchni. Prowadzą także w okresie letnim wczasorekolekcje dla osób chorych, a w ciągu roku odwiedzają ich w domach.
Właśnie w poznańskim domu zgromadzenia realizowała swoją świętość bł. s. Sancja Janina Szymkowiak, która wstąpiła do zgromadzenia w 1936 r. mając 26 lat. Całą siebie, bez reszty i z miłością oddawała każdej posłudze drugiemu człowiekowi, do której powołał ją Bóg. Podczas II wojny światowej z wielkim oddaniem opiekowała się tu jeńcami alianckimi. Zmarła w opinii świętości w 1942 r.
Siostrę Sancję beatyfikował Jan Paweł II 18 sierpnia 2002 r. w Krakowie. Powiedział wtedy m.in.: „A nam zostawiła swój duchowy testament, który zawarła w jednym prostym zdaniu: „Jak się oddać Bogu, to na przepadłe”.
bt / Poznań
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 18 sierpnia 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski