Widać zapomniałaś, co Pan Jezus powiedział, że nie ma proroka w ojczyźnie, tj. między swoimi. Bóg nie chce, aby te dusze, które wybrał dla siebie i uwolnił od trosk świata, nazad wracały i przejmowały się ich kłopotami. Chce, aby tylko modliły się za bliskich i służyły Mu wiernie, a przez to więcej pomóc mogą rodzinie niżeli przez perswazję i zabiegi. Więc nie kłopocz się o nich, ale wierz, że to Bóg z miłości na nich zesłał. Módl się tylko, aby to dobrze przyjęli. Ale wypada nawiedzić ich czasem i jakie słowo pociechy dać, ale nie sądzić tych rzeczy według świata. Pan Jezus na Matkę swoją Najświętszą większe cierpienia zesłał, chociaż kochał Ją więcej nad wszystkie stworzenia.
Powinnaś mieć w sercu tę myśl: jeżeli potrzeba dla dobra ich duszy, niech cierpią, tylko niech znoszą ten krzyż po Bożemu. Do siostry napisałem.
Boże, błogosław na rekolekcje i na wszystko