„Przez kilka lat ostatnich - notował ojciec Honorat w Dzień Zaduszny pamiętnego 1865 roku - czując się umęczony duchowo, oczekiwałem z upragnieniem przeniesienia mnie do innego klasztoru, widząc w tym jedyny ratunek dla siebie. (...) Czułem też potrzebę innego rodzaju pracy dla dusz, którym służyłem, to jest zebranie na piśmie tego, co się przez dziewięć blisko lat u nich praktykowało dla ustalenia rodzaju ich życia, do czego na próżno zabierałem się po kilka razy przy nich (ND, 11-12).
Nowatorskie pomysły Ojca Honorata dotyczące organizacji ukrytego życia zakonnego wymagały nieprzeciętnych talentów organizacyjnych, wyczucia znaków czasu i nietuzinkowej mądrości pomysłodawcy. Wprawdzie organizacyjnym punktem wyjścia ukrytych wspólnot honorackich były tradycyjne, zaaprobowane przez Kościół ramy bractw kościelnych i tercjarstwa franciszkańskiego, to jednak w te tradycyjne ramy ojciec Honorat wprowadził nowe perspektywy.
„Po skasowaniu zakonów w naszym kraju wiele dusz pragnących służyć Bogu nie miało możliwości zaspokojenia pragnienia swego serca; potrzeba przeto było obmyśleć sposób zaspokojenia ich pragnień odpowiedni do okoliczności, miejsca i czasu. (...) Szło i o to także, aby z tych dusz wybranych przygotować zastęp wiernych, opierających się mężnie potwarzom i szyderstwu świata i prześladowaniom domowym i obcym, i aby z nich uczynić apostołów i apostołki domowe, ciche i ukryte, pracujące w swoim otoczeniu, zachęcające do wytrwałości słowem i przykładem” (ŻU, 15).
Spontaniczny ruch ukrytych chrześcijan potrzebował jednak od założyciela precyzyjnych rozwiązań organizacyjnych, wymagał opracowania mądrych pomocy duchowych, pożytecznych podręczników do samokształcenia. Na realizację tych zamierzeń projektodawca nie miał dostatecznego czasu. Praca intelektualna Honorata Koźmińskiego, jego liczne działa z zakresu szeroko rozumianej kultury religijnej, stanowiły kapitał duchowy umiejętnie przenoszony do serc i umysłów ukrytych apostołów. I to jest niezwykle dojrzały owoc jego troski o duszę. Włożył wiele trudu i wysiłku, by wyposażyć bliskie mu dusze w światło ewanglicznej mądrości, wypełnionej inspirującymi zachętami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz