75. „Z każdym chłopkiem, dzieckiem, być jak jeden z nich"

Takie było postanowienie rekolekcyjne błogosławionego Honorata w 1876 roku (ND, 342). Tę zaskakującą deklarację umieścił między typowo ascetycznymi refleksjami; gdy zgłaszała się do niego młodzież wiejska, chłopcy i dziewczęta. Mogła ona dotyczyć założonego nieco później, wspomnianego już zgromadzenia Służek, poświęcających się pracy apostolskiej w środowiskach wiejskich. Była to łączność ukrytej wspólnoty - wedle określenia ojca Honorata - „z ludem wiejskim, który niedawno przedtem uwłaszczony [1864], zaczynał wówczas życie samodzielne. Chodziło głównie o to, aby uprzedzić szkodliwy dla niego wpływ ludzi bez wiary lub siejących niezgodę między stanami i podać mu takie apostolstwo i w tak przystępnej formie, iżby go ono w wierze i pobożności umocniło. Gdy zaś jednocześnie obudził się w tym ludzie duch poświęcenia i okazało się bardzo wiele powołań, trzeba było dla tego rodzaju sług Bożych obmyślić też nowy rodzaj życia, odpowiedni do ich stanu i nie wyprowadzający ich z prostoty i ubóstwa, aby to wejście do zakonu nie było zyąkowne, jakim by musiało być przy wstąpieniu do dawnych zgromadzeń, gdzie prowadziłyby życie wygodniejsze, niżeli w rodzicielskich chałupkach" (ŻU, 107).

Błogosławiony Honorat znał twarze polskich chłopów, orientował się dokładnie w ich socjalnej doli. Gdy w zakroczymskim odosobnieniu rozmyślał nad położeniem polskiego chłopa w dobie zaborów dostrzegł w tych biednych postaciach twarz Chrystusa. Wówczas mógł usłyszeć słowa Jezusa: „Biada światu z powodu zgorszeń... [tych najmniejszych] (...) Lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do życia, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła ognistego. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych..." (Mt 18,10) „Maluczkimi" - jak określał za Wulgatą J. Wujek - Jezus nazywał nie tylko dzieci, ale wszystkich, którzy na tym świecie nic nie znaczą: ubogich, chorych, prostaczków. „Powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie" (Mt 10,10). Z tego wzoru wywyższonych przez Chrystusa „maluczkich" ukształtowała się oficjalna nazwa zakonu franciszkańskiego: Ordo Fratrum Minorum, co po polsku dosłownie brzmi: „Zakon Braci Mniejszych", choć bliższa duchowi języka polskiego byłaby nazwa Zakon Braci Małych. Błogosławiony Honorat chciał, by duch tej nazwy przeszedł do założonych przez niego wspólnot ukrytych: Małych Sióstr.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz