„Na nowo byłem pobudzony do pracy nad duszami, że gdy kopać nie umiem [tj. surowego życia prowadzić], ani żebrać [życia bogomyślnego], to przynajmniej przez uczynki miłosierdzia duchowego szczególnie zyskiwać sobie przyczyńców do Boga" (ND 378). Ta rekolekcyjna refleksja zapisana w roku 1886 wskazuje, że idea ewangelicznego życia ukrytego była połączona z nieustanną refleksją i pogłębianiem duchowych fundamentów. Rzeczywiście, błogosławiony Honorat nie odczuwał w sobie powołania do życia ściśle kontemplacyjnego. Wybierając kontemplacyjno-czynny franciszkański zakon kapucynów, określił szczególny wzorzec udoskonalenia przez czynne apostolstwo wśród świeckich chrześcijan. Pragnienie to zostało całkowicie uniemożliwione przez przymusową izolację. Zza muru kierował prośby do Najwyższego, modląc się słowami patriarchy Abrahama: „Daj mi dusze, a resztę odbierz" (Rdz 14,21 ).
Swoje osobiste uświęcenie połączył błogosławiony Honorat z programem uświęcenia poprzez „uczynki miłosierdzia" realizowane przez dusze żyjące w świecie. Cieszył się niezmiernie, gdy papież Leon XIII awansował Trzeci Zakon św. Franciszka jako „jedyny środek duchowego odrodzenia świata, a nadto wydał dekret, potwierdzający życie zakonne ukryte przed światem" (LO, 353). Wychwalając franciszkańskie inicjatywy Leona XIII domyślamy się, że odczuwał w klasztornej izolacji satysfakcję dla swych konspiracyjnych pomysłów zakonotwórczych. Z wielkim entuzjazmem stwierdzał, że papież „uważając zgromadzenia ukryte za świeckie stowarzyszenia, zrównał je zupełnie z jawnymi, a tak życie zakonne, które zaczęło się niegdyś na puszczach, potem rozszerzyło się w pracach apostolstwa i w uczynkach miłosierdzia, dziś pod strzechą rodzinną się zakrada, wchodzi do fabryk, do pracowni, do zakładów dobroczynnych, aby wszędzie szerzyć swobodnie Królestwo Boże" (LO, 353).
W duchowości honorackiej tylko miłość zamieniała rzeczy małe na rzeczy wielkie. Ojciec Honorat nieustannie powtarzał, że Bóg jest miłością (l J 4,8) i przypominał często słynną sentencję o miłości św. Augustyna z jego homilii na Pierwszy List św. Jana: „Kochaj i czyń co chcesz! Jeśli przemilczysz błąd, z miłości przemilczysz. Jeśli nakrzyczysz, z miłości nakrzyczysz. Jeśli ukarzesz, z miłości ukarzesz. Jeśli oszczędzisz, z miłości oszczędzisz. Korzeń miłości jest wewnątrz człowieka i tylko dobro może z niego wyrosnąć" (RŚA, s. 130).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz