85. „Potrzeba starania się o doskonałość spraw codziennych"
Po etapie tworzenia zrębów organizacji ukrytych wspólnot, błogosławiony Honorat intensywnie obmyślał w swej nowomiejskiej samotni, do której został przeniesiony z Zakroczymia w 1892 roku, główne zasady ich duchowości. Musiały to być zasady jasne i proste, ponieważ odnosiły się do ascezy ludzi tkwiących w zwykłych warunkach codzienności. W postanowieniach rekolekcyjnych z 1894 roku znajduje się sucha informacja: „Głównie uderzyła mnie potrzeba starania się o doskonałość spraw codziennych i postanowiłem starać się o to szczególniej w chórze, refektarzu i konfesjonale. Również uderzony zostałem złością grzechu powszedniego..." (ND, 395).
Zachowując w warunkach izolacji dokładniej rozkład zajęć klasztornych, przenosił błogosławiony Honorat swoją osobistą troskę o zachowanie małych rzeczy na swoich naśladowców, zachęcając ich do poszanowania drobnych spraw na drodze do udoskonalenia wewnętrznego. W tym zagadnieniu ujawnił się jego zawodowy zmysł architekta budowlanego, który wiedział, że każdy budynek złożony jest z małych elementów, pracowicie układanych w spójną całość. Odpowiadając na pytanie: Jakie jest główne zadanie tych zgromadzeń?" ojciec Honorat tak wyjaśniał w opracowanym przez siebie Katechizmie życia ukrytego: „Najgłębsze ukrycie przed światem swego powołania, złożenie ze siebie ofiary Bogu, ale tak, aby o tej ofierze nikt z ludzi nie wiedział. Bo jeśli dobrze jest ukrywać dary Boże, to czyż nie należy ukryć głęboko tego daru, tej łaski nad łaskami, jaką jest powołanie, aby ono było tajemnicą między nami i Bogiem, aby pochwały ludzkie tej ofiaiy nie zbrudziły, aby ją czystą i niepokalaną dochowano do końca. Dobrze jest bowiem zachować tajemnicę królewską" (ŻU, 83). Taka ukryta ofiara wymaga szczególnej troski o zachowanie najdrobniejszych szczegółów w jej codziennej pielęgnacji. Praca nad uświęceniem w warunkach ukrycia przed światem to mozolna tkanina codziennych, drobnych nici.
Jeżeli w przyrodzie kropla drąży kamień nie siłą swego uderzenia, lecz częstotliwością swego spadania na jeden punkt; jak ocean składa się z kropel, tak świętość każdego chrześcijanina jest sumą drobnych wierności i wytrwałości na drodze obowiązku, także systematycznym unikaniem grzechów drobnych, czyli powszednich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz