Tę głęboką myśl św. Grzegorza (z Nazjanzu) zapisał błogosławiony Honorat na zakończenie dorocznych rekolekcji 1905 roku, dołączając do niej komentarz: „Dowodem miłości względem Boga jest jej okazanie w czynie" (ND, 428). Była to zarazem bardzo często powtarzana przez niego sentencja uwydatniająca istotę jego wspólnot apostolskich. Gorąco pragnął, by te ukryte zgromadzenia odzwierciedlały modlitewny wzorzec pierwotnego chrześcijaństwa, które nie znało jeszcze późniejszego oddzielania pracy od modlitwy.
„Sami Apostołowie - pisał w Katechizmie życia ukrytego - byli takim zgromadzeniem czas jakiś, o których mówi Ewangelia, że zbierali się na swoje ćwiczenia "tajemnie przy zamkniętych drzwiach dla bojaźni żydów" [J 20,19]. A potem przez całe trzy wieki prześladowania podobnie czyniły wszystkie dusze poświęcające się Bogu, które w katakumbach czyniły swoje śluby i tam się na wspólne ćwiczenia zbierały" (ŻU, 82-83).
To ewangeliczne „sprzężenie zwrotne" pracy z modlitwą wypełniało umysł i serce błogosławionego Honorata, który rozważał ten związek z różnych punktów widzenia. Chodziło mu zarówno o to, aby pracę przez modlitwę uświęcać i modlitwą wypełniać pracę; każdą pracę, zarówno zawodową, jak i domową, publiczną i prywatną. „Nie ma wątpliwości - pisał do przełożonej wspólnoty Niepokalanek w 1894 roku - że każde poruszenie ręki Pana Jezusa przy pracy było równej zasługi jak wyciągnięcie tej ręki na krzyżu, i z równą miłością było dokonywane. Każdy pracujący może w tym naśladować Pana Jezusa i powinien, i łączyć swoją pracę z Jego pracami, a swoje intencje i uczucia z Jego intencjami i uczuciami i może mieć z pracy swej taką zasługę, jak z ćwiczeń duchowych, albo z prac apostolskich i z samego męczeństwa nawet. Wszystko zależy od usposobienia serca" (LRO, 211).
Wzruszające są świadectwa informujące, że schorowany ojciec Honorat, gdy już z powodu choroby oczu nie mógł pisać i odpowiadać na listy, wykonywał w Nowym Mieście wraz z współbraćmi ręczne prace, przypominając, że św. Franciszek, „jak sam ręcznie pracował, tak braciom swoim bardzo prace zalecał" (tamże). Swoim ukrytym apostołom stale przypominał, że winni pracować dobrze, uczciwie i sumiennie, aby w ten sposób praca ich mogła być przemieniona w modlitwę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz