Tę zastanawiającą sentencję zapisał błogosławiony Honorat podczas rekolekcji odprawianych w 1913 roku, czyli na trzy lata przed śmiercią. Warto je przytoczyć w kontekście całego zapisu: „Dusze święte są jak kanały, narzędzia bezpośrednio złączone miłością i cierpieniem ze źródłem życia Boskiego. [...] Stąd wynika, iż im więcej dusza jest złączona miłością i cierpieniem ze źródłem życia, którym jest Jezus Chrystus, tym zdolniejszą jest do czerpania z niego obficie życia Boskiego dla siebie i dla drugich. [...] Bóg wybiera sobie te wyłączne ofiary z różnych stanów społeczeństwa chrześcijańskiego, ale najczęściej wybiera je ze zgromadzeń zakonnych, które nazywa piorunochronami, odwracającymi od przestępnych i przyjmującymi na siebie gromy gniewu Bożego gotowe ukarać grzesznych" (ND, 439).
Wiadomo, że powyższa wypowiedź ojca Honorata nie była tylko pobożnym westchnieniem świątobliwego zakonnika, lecz stanowiła opis smutnej rzeczywistości. Wspólnoty bowiem honorackie zostały w wyniku tragicznych pomyłek dziejowych ocenione niesprawiedliwie przez ówczesne polskie władze kościelne, które w 1908 roku nakazały im dekonspirację, co potwierdziła dekretem rzymska Kongregacja, niezbyt dobrze zorientowana w sytuacji życia religijnego w zniewolonej Polsce.
W piśmie okólnym napisanym w 1916 roku błogosławiony Honorat stwierdzał: „Ale co największy podziw rodzi i w czym najbardziej się okazała Opatrzność Boska nad zgromadzeniami, i jakby tryumf życia ukrytego, jest to ustawiczne prześladowanie ich przez lat pięćdziesiąt. Pomijam prześladowanie od własnych rodzin i od świata, które dla ich udoskonalenia i utwierdzenia Pan Bóg dopuszczał, ale chcę mówić o uciskach ze strony rządu" (ŻU, 210).
Ukryte zgromadzenia honorackie musiały mieć prawidłowo ukierunkowane „piorunochrony"; przyjmowały gromy ludzkie po Bożemu, z pokorą, także z wyrozumiałością dla ludzkich błędów. Poddając się woli Kościoła, powtarzając za umęczonym Chrystusem na Krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił" (Mt 27,46), zgromadzenia te zebrały olbrzymi kapitał duchowy, wołając: „Piorunochronie dziewiczy, mocarny / niepokonany przez moce ciemności / w siebie chłoniesz karę, gniew i skargi / sprawiedliwości" (ZG, 126).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz