[Zakroczym, 1885 r.]
Maryja ma ten przywilej do serca naszych, że one same pamiętają Jej święta. Pokazało się to jawnie niedawno, gdy nam przypadała 500-letnia rocznica przebywania cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze w Częstochowie, wtedy bowiem spełniło się właśnie, iż Maryja nie potrzebowała ogłoszeń. Nikt tej uroczystości nie zapowiadał, żadne pismo jej nie ogłaszało, owszem stawiano rozmaite do niej przeszkody, a zebrało się na nią tylekroć tysięcy pielgrzymów, jak jeszcze nigdy chyba w podobnych zwłaszcza okolicznościach na okręgu ziemskim nie słyszano, co cały świat w zdumienie wprawiło. Te dziewiętnaste setnice, które w tym roku obchodzić by wypadało, przewyższają daleko tę, którą w Częstochowie święciliśmy, bo obchodzą one świat cały, bo są pamiątką nie przechowywania Obrazu, ale ciągłego stosunku Osoby Niepokalanej Maryi Panny z całym rodem ludzkim, przez który utrzymują się nieustanne a ścisłe związki nasze z całą Trójcą Przenajświętszą, i to przez 19 wieków, przez który to czas była Ona dla nasz zawsze najczulszą Matką.
W: G. Bartoszewski OFMCap., Mamy najcudowniejszy obraz, Instytut bł. Honorata Koźmińskiego, Warszawa 2006.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz