Bóg powołuje ludzi do czynu zgodnie z ich wrodzonymi i wyuczonymi umiejętnościami. Młody Wacław Koźmiński chciał zostać budowniczym, architektem. Miał do tego zawodu naturalne predyspozycje i kwalifikacje intelektualne, zwłaszcza ścisły, logiczny umysł. Nie przewidywał, że przyjdzie mu w życiu dojrzałym projektować oryginalne, niepowtarzalne budowle. „Jak Pan Jezus powiedział apostołom: uczynię was rybakami ludzi, tak mnie powiedział: uczynię cię budowniczym dusz i mieszkań dla mnie i dla oblubienic moich” (ND 277).
Za murami zakroczymskiego klasztoru została zorganizowana jedyna w swoim rodzaju „pracownia projektów budowli dusznych”. Teraz ojciec Honorat zrozumiał, do czego potrzebna mu była techniczna wiedza. Budowa ewangelicznego życia ukrytego wymagała precyzyjnych, niekonwencjonalnych, logicznych projektów. Przyszło mu budować religijne życie wspólnotowe w polskich katakumbach...
Budowniczy zrozumiał, że projekty życia ukrytego wymagają Bożych inspiracji, specjalnych zamysłów, składających się z odpowiednio dobranego boskiego i ludzkiego „materiału budowlanego”. Ojciec Honorat odkrywał, że jest narzędziem w ręku Boskiego Projektanta. Jak zaplanować pomieszczenie dla ewangelicznej duszy, która ma żyć i działać w nadzwyczajnych warunkach zewnętrznych? Jak można dziś zbudować na nowo Domek Nazaretański?
I tak zgromadzenia ukryte zostały zaprojektowane jako „kolumny świętej wiary”, jak „ankry [klamry] spinające ten budynek, niedopuszczające potopu bezbożnictwa. Są to misjonarze i misjonarki ukryte, pracujące wśród nowożytnych pogan i apostatów od wiary, nieznane światu, by dbać o jego dobro. Są to płomyki tego ognia, który Zbawiciel rzucił na naszą ziemię, aby rozgrzewały stygnącą miłość Jego. Są to wzory ewangelicznej doskonałości ukazujące się i wzrastające wśród społeczeństwa naszego i w kołach rodzinnych, pokazujące przykładem, jak można żyjąc wśród świata, żyć według zasad doskonałości chrześcijańskiej, godząc obowiązki względem Boga, Kościoła i rad ewangelicznych z obowiązkami społecznymi i formami towarzyskimi, na ile one są dozwolone i niesprzeczne z prawem ewangelicznym” (ŻU 31).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz