Błogosławiony Honorat w szczególny sposób zgłębiał ewangeliczny wzór Chrystusowego ukrycia. Zafascynowanie takim obrazem Syna Człowieczego wyraził prostymi słowami: „Chrystus z ubogimi przestawał, w zaciszu żył, proste rzeczy robił" (ND, 255). W opracowaniu poświęconym życiu ukrytemu pisał: „Sam Zbawiciel nauczał, aby kryć się z uczynkami pobożności, miłosierdzia, modlitwy, umartwienia. "Strzeżcie się, abyście sprawiedliwości waszej nie czynili przed ludźmi» (Mt 6,1), ale niechaj nie wie lewica twoja, co prawica twoja czyni (Mt 6,3), ... módl się Ojcu twemu w skrytości (Mt 6,6)... ale kiedy pościsz, namaść głowę twoją (Mt 6,17), ... abyś się nie okazał ludziom, iż pościsz (Mt 6,18). Dlatego bardziej chwalebną musi być rzeczą krycie się przed światem ze swoim całkowitym oddaniem się Bogu i dobru bliźniego, choćby nie groziło w tym żadne niebezpieczeństwo" (ŻU, 36-37).
Ewangeliczną ideę ukrytej służby bliźniemu wzorowanej na ukrytym życiu Chrystusa wpisał błogosławiony Honorat w umysły i serca członków ukrytych zgromadzeń. Model dyskretnego apostolstwa ukrytych wspólnot, zwłaszcza w środowiskach kobiet polskich, polegał na odczytaniu znaków czasu.
Tak powstało Zgromadzenie Sług Jezusa, poświęcające się dziewczynom wiejskim poszukującym pracy w mieście.
Służba sługom, służba służącym to było rozpoznane przez Honorata, o czym sam pisze: „Bo przychodzą do miasta najczęściej z niedostatku, bez należytego oświecenia, bez znajomości niebezpieczeństw, na jakie zostają narażone, i od razu bywają wystawione na mnóstwo okazji do złego, w domu i poza domem, i gdzie się tylko ruszą wszędzie stawiają im zasadzkę na ich cnotę, a znikąd nie mają rady i opieki, stąd też upadają bardzo nisko i ciężko, i to bardzo prędko, a nieraz idą na drogę zepsucia bezpowrotnie. (...) Dlatego też poświęcenie się dla nich jest rzeczą najpotrzebniejszą, najbardziej naglącą, najpożyteczniejszą i największej zasługi" (RSSJ, mps, s. 2).
I pozostał dziś do rozwinięcia ten pomysł uwięzionego kapucyna, by na nowo zejść do społecznych zadań ewangelicznych; odkryć Twarz Chrystusa w biednych, poniżonych. Jeśli Królestwo Boże należy do ubogich, to któż jest od nich bardziej bogaty? „Osoba uboga ma wszystko u Boga" (LO, 140).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz