Jest to najważniejszy opis wewnętrznej strategii udoskonalenia duchowego człowieka szukającego we wszystkim Chrystusa. Odizolowany przymusowo od świata zewnętrznego, błogosławiony Honorat znalazł się w zamkniętym kręgu czasu dziejowego. Boża Opatrzność zadecydowała, że ten zamknięty krąg zawierał przedłużoną w czasie drogę krzyżową, którą nie sposób było przejść i zrozumieć bez ścisłego zespolenia z Chrystusem. Istotne pytanie dotyczyło sposobu przetworzenia zamkniętej ofiary osobistej ojca Honorata w jego ewangeliczne „dzieło otwarte".
Błogosławiony Honorat zapisał: Jak dobry jest Bóg, ja mogę to dosłownie powiedzieć, bo codziennie od Chrystusa wychodzę, do Chrystusa idę i do Chrystusa powracam. Ty jesteś spełnieniem wszystkich rozkoszy zmysłowych i duchowych" (ND, 257). Oznacza to, że początkiem ofiary chrześcijańskiej jest modlitwa, bo wyraz ten wywodzi się ze starosłowiańskiego „modła" czyli „ofiara", składana bardziej czynem niż słowem. Jak więc przetworzyć ofiarę w czyn, zwłaszcza gdy jest się odseparowanym od społeczeństwa? Jak przy tym dostosować przygnębiające życie codzienne do Chrystusowego wzorca trzeba oczywiście dostrzec w osobistej ofierze sens, dojrzeć cel.
Codziennie od Chrystusa wychodzę, do Niego idę i do Niego wracam. To znaczy zestawiam wszystkie swoje pomysły, wzloty i działania z biblijnym wzorem wpisanym w Ewangelię. Spotkania z Chrystusem owocują przesyceniem codzienności Chrystusowym zaczynem, Chrystusowym wzorem.
Według takich założeń narodziła się idea ukrytych wspólnot życia apostolskiego w zniewolonej Polsce. W klasztornej izolacji ojciec Honorat, z wykształcenia architekt, postanowił opracować inżynierię życia ukrytego. To znaczy, jak w warunkach konspiracji przychodzić do Chrystusa w pozaklasztornej codzienności, w codzienności, w swej zewnętrznej scenerii jakże odległej od Ewangelii?
Istotę ukrytych wspólnot apostolskich tak komentuje wypowiedzią poetycką współczesna felicjanka: „Być najmniejszym nasieniem / spośród wszystkich na ziemi / ciśniętym w grząską rolę / siewcy tylko znać wolę. / Leżąc w ciasnej samotni / obumierać stokrotnie. / Tajemnice bolesne / przeżyć całym jestestwem (ZG, 147).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz